annatext.serwis
Temat: Schola w parafii nie musi denerwowac organisty
...scholę, a jak powszechnie wiadomo nie mam przygotowania muzycznego. Był nawet taki czas, że był to chór czterogłosowy na całkiem niezłym poziomie. Ile się wtedy napracowałam to moje, ale nie żałuję.
Od strony muzycznej pomagał mi mój kolega, który wykształcenie miał. On nie mógł prowadzić scholi, bo nie ma cech, które są bardzo do tego potrzebne, czyli: zacięcia organizacyjnego (setki maili, telefonów uzgadnianie terminów, kserowanie nut), wizji która by przystawała do liturgii oraz dobrego podejścia do ludzi (w scholi trzeba zbudować atmosferę, żeby ludzie chcieli w niej śpiewać).
Był jasny podział obowiązków on uczył nut i pilnował, żeby było czysto, ale to ja - koń grający na gitarze prowadziłam tą scholę, dyrygowałam nią (musiałam się nauczyć podstaw dyrygentury, podawania dźwięków dla czterogłosu - dziesiątki nieprzespanych nocy)....
Źródło: organy.com.pl/forum/viewtopic.php?t=4647
Temat: Zarządzanie chórem
W Chórze Akademickim UW jest czteroosobowy zarząd, oraz trzyosobowa komisja rewizyjna. Zarząd jest wybierany raz w roku na walnym zebraniu wszystkich chórzystów. Prezes Chóru i osoba zajmująca się sprawami technicznymi (strona WWW, forum, informatyczna obsługa chórzystów - nagrania, archiwizacja zdjęć, kserowanie nut, etc.) mają etaty. Dyrygent zajmuje się tylko muzyką i przedstawia swoją koncepcję artystyczną, którą realizuje zarząd. Do dyspozycji Chóru jest dobrze wyposażone biuro (telefon, fax, 3 komputery, xero), które mieści się w gmachu geologii. Próby całego chóru odbywają się w większej sali wykładowej z pianinem, natomiast głosowe w mniejszych. Do prób głosowych Chór posiada trzy keybordy, które się w zasadzie...
Źródło: chor.fora.pl/a/a,1341.html
Temat: Schola w parafii nie musi denerwowac organisty
Emilko niestety ja prowadziłem scholę w Dębicy 10 lat i nie śpiewali Barki ani takich tam więc dziewczyno jak nie posiadasz 100% -ej wiedzy o kolegach z forum to racz być delikatniejsza w tym co mówisz. Nie wiem jak ty to organizowałaś bo kserowanie nut to nie aż taka harówka a jeżeli już to dla kserokopiarki. Ileż to roboty z plebańskiego telefonu wykonać kilkanaście połączeń do członków scholi? Ja miałem zawsze spotkania w poniedziałki po mszy wieczornej więc nie trzeba było nawet dzwonić za nikim. O jakich sprawach organizacyjnych ty mówisz????? Pamiętam panią dyrygent chóru, który musiałem rozwalić bo nie docierało do niej, że harmonia w śpiewniku...
Źródło: organy.com.pl/forum/viewtopic.php?t=4647
