annatext.serwis
Temat: [Dolny Śląsk] Inwestycyjny BOOM 2008...
...do realizacji inwestycji. - Zostaną tu zastosowane najnowocześniejsze na świecie technologie, stąd w naszym konsorcjum obecność firm z Włoch, Francji i Czech. W zbiorniku w Wierzchowicach można teraz zgromadzić 575 mln m sześc. gazu. Za przesył gazu w takiej ilości gmina może dostać rocznie około 400 tys. złotych. Jeśli zbiornik zostanie powiększony do 1,2 mld m sześc., to wpływy mogłyby się zwiększyć nawet do 840 tys. złotych. Polskie Górnictwo Nafty i Gazu myśli jeszcze o przystosowaniu miejsca po dawnej kopalni soli do przechowywania 3,5 mld m sześc. gazu. A już teraz zbiornik w Wierzchowicach jest największy w Polsce. Drugie pod względem wielkości Mogilno może przechować 308 mln m sześc. tego paliwa. http://polskatimes.pl/gazetawroclawska/ ... l#material
Źródło: forum.investmap.pl/viewtopic.php?t=1798
Temat: [Siemianowice Śląskie] Walcownia rur "Jedność"
...rur rocznie. Mimo to w fabryce do dziś nie wyprodukowano jeszcze ani jednego metra rury. Walcownie rozpoczęto budować w 1978 roku, a dwa lata później inwestycję wstrzymano. Obecna spółka, czyli Walcownia Rur Jedność, została powołana do życia w 1995 roku. Udziałowcami spółki były między innymi Huta Jedność, Bank Śląski, Stalexport i gliwicki Enpol (projektant i wykonawca walcowni), a także Kulczyk Holding, Budus, Węglokoks oraz Polskie Górnictwo Nafty i Gazu. Mimo to walcowni nie udało się wybudować. Na siemianowicką inwestycję wydano już kilkaset milionów złotych. Nic więc dziwnego, że Skarb Państwa, który udzielił niemal 300 mln zł poręczeń na budowę walcowni, akcjonariusze WRJ i wierzyciele chcą sprzedać fabrykę. I to jak najszybciej. Przez lata sprawa mocno się przeciągała i WRJ nie udało się sprzedać. Teraz wydaje się jednak, że wreszcie jest to...
Źródło: forum.gkw24.pl/viewtopic.php?t=148
Temat: Pojazdy pożarnicze
...i ratownicze wymaga w dzisiejszych czasach bardzo specjalistycznego wyposażenia i sprzętu. I to nie gdzieś w bazie, ale na miejscu akcji. Czymś trzeba go tam dowieźć, najlepiej więc mieć do tego wyspecjalizowany pojazd. Taki też samochód ratowniczo-techniczny dla potrzeb ratownictwa chemiczno-technicznego powstał niedawno na podwoziu MAN-a LE 10.220 4X4 BB w bielskiej firmie Pojazdy Specjalistyczne Zbigniew Szczęśniak. Zamówiło go Polskie Górnictwo Nafty i Gazu (PGNiG) z Warszawy. Jako bazę do zbudowania tego ratownika wybrano podwozie MAN LE 10.220 4x4 BB z kabiną pojedynczą, 3-miejscową w układzie 1+2. Kabina, podobnie jak zabudowa, lakierowane są na niebiesko. Auto ma napęd na wszystkie osie (4x4) i napędzane jest rzędowym silnikiem 6-cylindrowym typu D0836LFL02 wzmocnionym turbodoładowaniem z chłodzeniem powietrza doładowującego o pojemności skokowej 6871 cm3. Jego...
Źródło: wagaciezka.com/viewtopic.php?t=221